Region Tatr może być wymagający nawet dla sprawnych piechurów. Pod warunkiem, że spełnimy kilka zasad. Po dobrze przespanej nocy, spakowaniu prowiantu, zabraniu sprzętu, wypoczętym – rano jedziemy samochodem, stopem lub busem do Palenicy Białczańskiej.
Zostawiamy samochód na parkingu i idziemy drogą asfaltową w kierunku Morskiego Oka. Po około 40min marszu docieramy do Wodogrzmotów Mickiewicza węzła turystycznego, gdzie rozchodzą się szlaki do schroniska Roztoka, do schroniska Morskie Oko oraz do naszego schroniska tj. szlaku do Doliny Pięciu Stawów.
Bez trudu można zobaczyć kamienny szlak prowadzący lekko w górę przez las. Tym szlakiem podążymy do schroniska (kolor szlaku to zielony).
Od tego momentu (węzła) szlak będzie przebiegał kamienistą drogą leśną, ale nie długo, dalej wzdłuż potoku Roztoka, nasz szlak wiedzie wznosząc się ale musimy się do tego przyzwyczaić (przecież jesteśmy w górach), bo jeżeli będziemy chcieli wejść do Schroniska w Dolinie Pięciu Stawów to tu szlak idzie naprawdę ostro w górę – czarny szlak, 45min dojdziemy do tego schroniska).
Wejście na poziom stawów w dolinie i pokonanie stromego podejścia i zmęczenia wynagrodzi nam jednym z najpiękniejszych widoków w Tatrach.
Zobaczymy;
- Orlą Perć,
- nie pamiętam, ale chyba widać Kozi Wierch – piękny szczyt
- Szpiglasowy Wierch, za którym znajduje się Morskie Oko
- i inne szczyty.
Możemy wybrać szlak do wiodący obok wodospadu Siklawa, gdy będziemy na szczycie do schroniska szlakiem zielonym, potem niebieskim przejście zajmie nam nie wiele ponad 25min. Mijamy skrzyżowanie ze szlakiem zielonym. Gdy będziemy przy największym wodospadzie w górach – tj, część polskiej, zatrzymajmy się na podziwianie widoków. To bardzo ładny, wysoki wodospad, do tego woda u góry rozdziela się na mniejsze wodospady, do tego szum jest znaczący, iż można go usłyszeć aż na Orlej Perci.
W schronisku polecamy lemoniadę i obiad, który częściowo uzupełni stracone kalorie. W drogę powrotną można się wybrać właśnie szlakiem czarnym, ale tę decyzję zostawiamy Wam.
Układając plan wycieczki w góry musimy uwzględnić możliwości oraz czas dotarcie do i z, czyli zależy od tego, gdzie mamy noclegi. Jeżeli np. mamy noclegi w Zakopanem, to musimy powoli już wracać do Palenicy, ale jeżeli będziemy mieli nocleg w schronisku to nie musimy się spieszyć i możemy jeszcze podziwiać otaczające nas widoki.
Wielu Turystów traktuje tę dolinę jednorazowo, a to błąd bo jest tu wiele miejsc do zobaczenia i w jeden dzień nie da się wszystkiego odwiedzić (idealnie byłoby mieć noclegi przy którymś ze stawów i potem pójść np. na Kozi Wierch – część Orlej Perci.) ,ale oczywiście tego robić nie wolno w TPN jest to zabronione!
Nocując w obiektach, mając pokoje np. w Zakopanem lub jego okolicach nie jest zbyt wygodnie jeździć kilka razy w to samo miejsce, chodzić tym samym szlakiem. Ale mimo to naprawdę warto! Polecamy też wcześniejszą rezerwację miejsc w schroniskach zarówno polskich jak i słowackich. Tatry są piękne.